Dziś, 18 lipca, obchodzimy Światowy Dzień Słuchania. Warto zatrzymać się i zastanowić nad tym, jak słuchamy naszych dzieci.
Rodzice często dostają komunikat, że ich pociecha jest niewychowana, niegrzeczna, czasem sami tak myślą. Niestety wciąż pokutuje przekonanie, iż dzieci zawsze mają słuchać, negatywne zachowania wynikają z niegrzeczności i są intencjonalne. Jako mama i pedagożka wiem, że postępowanie dziecka zawsze ma jakąś przyczynę, a jednocześnie samo dziecko nie do końca ma wpływ na to, jak się zachowało (Czy tylko dziecko? Ja czasem wstydzę się tego, jak postąpiłam w emocjach. A Ty?). Nam dorosłym daje się przyzwolenie na zmęczenie, gorszy dzień, zdenerwowanie. Dzieci mają być zadowolone i doceniać to, co im proponujemy. Chcąc wychować dziecko na osobę asertywną, znającą swoją wartość i dążącą do celu musimy pokazać mu, że jego potrzeby są ważne, może zademonstrować nam swoje granice, dać znać, iż na coś się nie zgadza lub czegoś bardzo chce. Tupiący i krzyczący maluch nie ma na celu nas rozzłościć - dziecko nie ma pojęcia, iż jego zachowanie ma wpływ na innych ludzi. Za jego postępowaniem może kryć się wiele: może być głodne, zmęczone, czuć strach, etc. Często samo nie potrafi zidentyfikować własnych uczuć. Kiedy pomożemy dziecku nazwać jego emocje, dostrzec przyczynę zachowania, łatwiej będzie nam porozumieć się z pociechą i znaleźć rozwiązanie. Dzięki takiej praktyce dziecko z czasem krzyk i tupanie zastąpi rozmową.
Drodzy Rodzice, słuchajmy naszych dzieci, nie tylko tego, co mówią, ale także tego, co chcą nam powiedzieć.
Comments